Nie będę czarować. To Paweł, mój mąż, zorganizował cały plan zwiedzania. Jakże jestem mu wdzięczna, że dziś zaplanował taki chillout. Na początek zjedliśmy śniadanie w The Coffee Club. Zapłaciliśmy dość sporo, jak na tajskie realia.Continue reading
Miesiąc: styczeń 2019
Lot w chmurach i jet lag?
Ileż osób pukało się w głowę na nasz pomysł z wyjazdem do Azji z maluchem. Nam to absolutnie nie przeszkadzało, wszakże Piotrek ma już prawie 2 lata. Fakt, tydzień przed wylotem kolorowo nie było, złapaneContinue reading