Olandia

Odkąd na świecie pojawił się Piotrek, ciężko cokolwiek zaplanować. Tfu! Plany może i łatwo przygotować, ale z realizacją bywa różnie. Miał być wpis z kilkudniowego wypadu do Karpacza, ale ciąg niefortunnych zdarzeń sprawił, że musieliśmy stamtąd wrócić. Niestety, nasz mały brzdąc złapał wówczas zapalenie ucha.

Chcielismy zatem w sierpniu wyskoczyć choć na chwilkę, na weekend, odpocząć od zwyczajnych, codziennych obowiązków. Wybraliśmy Olandię. Hotel, wyremontowany skansen, położony niedaleko Sierakowa, w krainie 100 jezior, to cudowne, przyjazne dzieciom miejsce.

Mieliśmy tylko pewna trudność, w postaci gorączki Pawła tym razem. Coś nie mamy szczęścia być w pełni zdrowymi na wyjazdy po Polsce. Nie poddalismy się jednak 🙂 a właściwie, Pawel dzielnie walczył.

Dzień spędziliśmy po prostu na terenie hotelu. Nacieszylismy się ogrodem z miniaturami, odwiedziliśmy zwierzęta w mini zoo (konie, owce św Jakuba, lama, osly, kozy). Raj dla dzieci 🙂 odwiedziliśmy również jedyny sklep we wsi. Cóż, nie da się ukryć, że półki były niemalże puste. Zatem, jeśli chcecie coś zjeść, poza karta restauracji, czy wypić, to lepiej zaopatrzyć się przed przyjazdem. 🙂

Popołudnie okazało się być deszczowe. Nie odwiodlo mnie to jednak od spaceru. Piotras w nosidlo, parasol w ręce i spacerować można 🙂 Teren niezwykle urokliwy, również podczas kaprysnej pogody.

W niedzielę z kolei zwiedziliśmy Sieraków. Wówczas zamknięte Muzeum (byliśmy za wcześnie) sprawiło, że zdecydowaliśmy się na spacer ścieżka edukacyjna proponowaną na stronie Muzeum. Zatem rozpoczęliśmy od zamku, do mostu nad Warta, następnie do ruin kościoła ewangelickiego, synagogi aż do Kościoła parafialnego deptajac ulica Kowalska. Całość zajmuje szybkim krokiem jakieś 30 minut. Nam ze śpiącym Piotrkiem jakieś 1,5h! Ostatecznie wróciliśmy do Olandii zapełnić głodne brzuszki.

Reasumując, domyślam się, że w szczycie sezonu nie ma tu takiej ciszy, jaką my doświadczylismy. Jednakże ogromnie polecam, nie tylko na wyjazd integracyjny. Mini golf, mini zoo, w sezonie pieczenie chleba i inne atrakcje, ogromny zielone teren sprawia, że Wasze dzieci nie będą się nudzić, a Wy nieco odetchniecie przy okazji zajadajac restauracyjne, lokalne smakołyki.

K.