Jesteśmy już na lotnisku w Tbilisi w oczekiwaniu na lot do Warszawy. Niestety pora już pożegnać się z piękną Gruzją. Ostatni dzień spędziliśmy w Tbilisi, głównie na zakupach. W pierwszej kolejności pojechaliśmy na całkiem sporeContinue reading
Kategoria: Gruzja 2015
Batumi, ech Batumi
Chcieliśmy zobaczyć herbaciane pola Batumi o których śpiewały Filipinki. Pola może i były, ale my przedostatni dzień w Gruzji spędziliśmy leniuchując na, niestety kamienistej, plaży. Był pomysł, żeby zobaczyć położony około 30km od miasta dużyContinue reading
Szalony kierowca
Zdecydowanie nie polecam jeść ogromnego, pysznego śniadania przed drogą z Mestii do Batumi. Za bilet zapłaciliśmy 30 GEL od osoby. Choć wstępnie marszrutka wydawała się być najlepszą pod względem wyglądu do tej pory, to ja jednakContinue reading
W drodze
Wszystko co dobre kiedyś się kończy, a zatem również nasz pobyt w Ushguli dobiegł końca. Przy okazji polecam stronę redagowaną przez naszego gruzińskiego kolegę ushgulitour.ge Oczywiście nie mieliśmy zorganizowanego dojazdu do Mestii, ale nasz guestContinue reading
Z widokiem na Szcharę
Szchara to najwyższa góra w Gruzji (5068 m. n.p.m.) i to właśnie na nią mieliśmy cudowny widok przez ostatnie trzy dni. Oczywiście góra jest nieosiągalna dla takich laików jak my, ale sam widok wystarcza. WContinue reading
Konno przez Kaukaz
Wczorajszy dzień był absolutnie magiczny. Wyspani, najedzeni, zdecydowaliśmy się na przejażdżkę konną (40 gel od osoby plus 50 gel za przewodnika). Trasa trwała aż 2h w jedną stronę. Co najciekawsze, mimo tego, że nikt zContinue reading
Supra, tamada i czacza
Wczoraj był dzień pełen wrażeń. Jak zwykle zresztą. Rano wyruszyliśmy z Kutaisi do Mestii, oczywiście marszrutką (25 GEL). Trasa bardzo przyjemna, a w połowie zaczyna się Swanetia, czyli region do którego zmierzamy. Teren w całościContinue reading
Pajdziom pajdziom
Tak jak wcześniej Paweł pisał, dostaliśmy się marszrutką do Kutaisi. Droga była ciężka. Przy oknach siedziały kobiety z dziećmi, które co chwilę zamykały okna. Było niemiłosiernie gorąco! Marszrutka zapchana ludźmi wyglądała jak puszka sardynek. PoniżejContinue reading
Wy z Polszy? To wy nasze!
Potwierdziło się, że najlepszym sposobem na przemierzanie Gruzji są marszrutki, czyli małe busiki. Jest tanio, szybko i bardzo swojsko. Z Udabno wybraliśmy się do Achalcyche. Marszrutka kosztowała nas 6 GEL do Tbilisi. Tam pojechaliśmy metremContinue reading
Kraina winem płynąca
Czy wiedzieliście, że Gruzja, a konkretnie region Kachetia jest kolebką produkcji wina? Udało nam się to wyczytać w przewodniku. Planem początkowym był wyjazd do Singhagi marszrutka z Udabno i nocleg w tej pięknej mieścinie, aleContinue reading
Pośrodku niczego
Kolejny dzień kaukaskich wojaży za nami. Tym razem padło na tereny stepowe. Muszę przyznać, że widoki zapierają dech w piersiach. Ale od początku. Chcieliśmy bardzo dotrzeć do Dawid Geredża. Jest to bardzo stary kompleks klasztornyContinue reading
5033 m. n.p.m.
Plan na dziś był tylko jeden – dostać się do Kazbegi. Wczoraj wieczorem zaczęliśmy poszukiwania dojazdu. Mieliśmy dwie opcje: 1) tak jak wstępnie myśleliśmy, dojazd marszrutką do Kazbegi za 10 GEL od osoby w jednaContinue reading
Pierwsza czacza
Bynajmniej nie chodzi o taniec, a o gruzińską wódkę robioną z winogron. Ale ja nie o tym, to znaczy nie tylko o tym. O godzinie 4 rano czasu lokalnego wylądowaliśmy na lotnisku w Tbilisi. ByliśmyContinue reading
Ahoj przygodo!
Po 8 miesięcznej przerwie powracamy na podróżnicze szlaki. Tajlandia dostarczyła nam tylu emocji, że postanowiliśmy nie zwalniać tempa i ponownie wybrać azjatycki kierunek. Tym razem wybieramy się w kaukaskie tereny Gruzji. Plecaki rano były jużContinue reading